
Wypad do cyrku
b................e
• 2013-02-06, 8:23
193
Przechadzam się któregoś, ciepłego letniego dnia z żoną i dzieckiem po mieście i rozmawiamy o różnych pierdołach. W pewnym momencie żona pyta:
- Widziałeś że cyrk się rozstawia na stadionie ? Może byśmy wybrali się we trójkę w weekend ?
Ja na to, widząc dwóch murzynów idących z naprzeciwka:
- Taaa. Jeszcze się nie rozłożyli a już im dwie małpy sp🤬oliły.
Żona, jak to ona oczywiście nie załapała.
- Widziałeś że cyrk się rozstawia na stadionie ? Może byśmy wybrali się we trójkę w weekend ?
Ja na to, widząc dwóch murzynów idących z naprzeciwka:
- Taaa. Jeszcze się nie rozłożyli a już im dwie małpy sp🤬oliły.
Żona, jak to ona oczywiście nie załapała.